22 listopada, 2024
Wiadomości

Szybkie rozstanie, czyli jak wyglądała kariera Mariusza Musiałowskiego w partii Polska 2050 Szymona Hołowni

Mariusz Musiałowski zrezygnował z członkostwa w partii Polska 2050 Szymona Hołowni. Taki wniosek możemy wyciągnąć z protokołu Miejskiej Komisji Wyborczej w Kleczewie, która obradowała w poprzedni piątek w sprawie wniosku o skreślenie go z listy kandydatów na burmistrza. 

Spróbujmy przyjrzeć się jego dokonaniom w partii założonej przez Szymona Hołownie. Nie mamy informacji kiedy Mariusz Musiałowski wstąpił do partii, bo nigdy tego publicznie nie wyznał. Natomiast ze skąpych informacji prasowych możemy odtworzyć, jak wyglądała jego krótka przygoda w partii Polska 2050 Szymona Hołowni. 

Pierwsze wzmianki o możliwych powiązaniach Mariusza Musiałowskiego z Ruchem Polska 2050 pojawiły się w czerwcu 2021 roku. Wówczas miało miejsce spotkanie sympatyków i reprezentantów Ruchu Polska 2050 w Koninie, które było częścią ogólnopolskiej akcji tego ugrupowania o nazwie „Poznajmy się”. Obecność burmistrza gminy Kleczewa na tym wydarzeniu została zauważona przez dziennikarzy Przeglądu Konińskiego. To spotkanie stanowiło początek budowy struktur tej partii w okręgu konińskim. 

Zbliżenie burmistrza z partią Polska 2050 sugerowała też obecność poseł Pauliny Hennig-Kloski podczas otwarcia punktu stacjonowania karetki w Budzisławiu Kościelnym w styczniu 2023 roku. Wówczas burmistrz na swoim profilu Facebook wspominał, że to sama posłanka zainicjowała z nim kontakt, zadając pytania dotyczące spraw karetki. Choć jej obecność mogła wydawać się jedynie kurtuazyjną wizytą, istnieje podejrzenie, że miała ona na celu wsparcie przyszłego kandydata na posła.  Warto zauważyć, że wybory parlamentarne miały miejsce w październiku, co sugeruje, że Mariusz Musiałowski już wtedy poważnie rozważał swój udział w tych wyborach.

Swoją przynależność partyjną oficjalnie potwierdził dopiero podczas kampanii wyborczej do parlamentu w sierpniu 2023 roku. Wówczas ogłosił, że jest kandydatem na posła z ramienia partii Polska 2050, której liderem jest Szymon Hołownia. Jak zakończył się jego udział w wyborach? Sięgniemy tutaj do fragmentów tekstu, w którym opisywaliśmy jak wypadli w wyborach kandydaci na posłów z gminy Kleczew. Mariusz Musiałowski startując z piątego miejsca na liście Trzeciej Drogi zaskarbił sobie zaufanie 2509 głosujących. Jest to wynik dobry jak na debiutanta, natomiast jeśli weźmiemy pod uwagę możliwości jakie daje stanowisko burmistrza: częste kontakty z mieszkańcami, ciągła ekspozycja w mediach takich jak Gazeta Kleczewska oraz w mediach społecznościowych prowadzonych przez gminę, promocja w postaci płatnych artykułów w lokalnych mediach, to wynik ten z pewnością jest poniżej oczekiwań samego zainteresowanego. Mariusz Musiałowski postawił przede wszystkim na kampanię internetową. Jednak zdecydowanie mało go było widać na spotkaniach z wyborcami. Chodzi tu o wyborców z miejscowości, które są znacznie oddalone od Kleczewa jak Środa Wielkopolska, Śrem czy Września. Tam rozpoznawalność burmistrza Kleczewa jest zdecydowanie niższa niż w powiecie konińskim, gdzie zdobył ponad połowę wszystkich swoich głosów (1434). Za dobry przykład niech posłuży burmistrz Słupcy – Michał Pyrzyk, startujący z tej samej listy co Mariusz Musiałowski. Włodarz Słupcy postawił przede wszystkim na bezpośredni kontakt ze swoimi wyborcami. W trakcie kampanii odbył dziesiątki spotkań z mieszkańcami nawet tak odległych od Słupcy regionów jak Śrem, Koło czy Turek. Przyniosło to zamierzony rezultat, bowiem startując z 2 miejsca zdobył mandat poselski. 

Jego kariera w partii Szymona Hołowni nie trwała zbyt długo, gdyż już przed samymi wyborami samorządowymi zrezygnował z członkostwa w partii, nie ogłaszając tego nigdzie publicznie. W tym czasie nie udało mu się objąć żadnego z istotnych stanowisk w strukturach partii. Nie był postacią pierwszoplanową nawet strukturach koła partii Polska 2050 w Koninie. Nie piastował żadnej znaczącej funkcji, na przykład takiej jak jego kolega z Konina, Paweł Adamów, który zasiada w zarządzie regionu wielkopolskiego partii Polska 2050 Szymona Hołowni.

Czy skandal związany z posłem Adamem Gomołą mógł wpłynąć na jego decyzję o rozstaniu z partią? A może niezadowalający wynik uzyskany podczas wyborów parlamentarnych skłonił go do odejścia z partii?  W ostatnim czasie partia Polska 2050 Szymona Hołowni boryka się ze spadkiem poparcia, a stanowisko ministra może utracić Paulina Hennig-Kloska, która również startowała w wyborach parlamentarnych w okręgu nr 37 razem z burmistrzem Musiałowskim. Była koleżanka partyjna włodarza gminy Kleczew nie spełnia ponoć oczekiwań premiera Donalda Tuska i jest prawdopodobne, że przy spodziewanej niedługo rekonstrukcji rządu dojdzie do zmiany na jej stanowisku. 

Po niektórych spekulacjach sugerujących, że decyzja ta mogła być jedynie taktyką przed wyborami samorządowymi, pojawia się pytanie, czy Mariusz Musiałowski szybko powróci do szeregów partii przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi. Niektórzy zastanawiają się, czy taka strategia spotka się z akceptacją jego kolegów partyjnych, zważywszy na wagę lojalności w politycznym środowisku. 

Czy ten raptowny rozłam z partią wpłynie pozytywnie na postrzeganie Mariusza Musiałowskiego?

fot. lm.pl
Chcesz być na bieżąco? Śledź nas w Google News. kliknij w link i zaznacz gwiazdkę z etykietą „Obserwuj”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[an error occurred while processing the directive]