Rekordowe nagrody dla urzędników. Burmistrz wydał ponad 600 tys. zł na nagrody w 2024 roku.

604 tys. zł to kwota nagród, które przyznał swoim urzędnikom burmistrz Mariusz Musiałowski. Żadna inna gmina w powiecie nie zbliżyła się do takiej wysokości nagród. W porównaniu do ubiegłego roku, kwota ta jest wyższa o 140 tys. zł.

Nasz artykuł o wysokości nagród przyznanych urzędnikom przez burmistrza za 2023 rok odbił się szerokim echem wśród społeczności lokalnej.  A jak przedstawiają się nagrody w bieżącym roku? Dziennikarze portalu lm.pl postanowili to sprawdzić, tworząc zestawienie nagród przyznanych w gminach powiatu konińskiego za okres od stycznia do lipca 2024 roku. Okazało się, że jedna gmina wyraźnie deklasuje pozostałe – jest nią gmina Kleczew.

Jak podaje portal lm.pl, Gmina Kleczew osiągnęła rekordowe wyniki w zestawieniu nagród – 50 urzędników otrzymało tam łącznie niemal 604 tys. zł brutto. Kwota 600 tys. zł może wydawać się ogromna, szczególnie jeśli zestawimy ją z wydatkami na nagrody we wszystkich pozostałych gminach powiatu konińskiego, które wyniosły łącznie niespełna 820 tys. zł. Dla porównania, drugie w rankingu Stare Miasto przeznaczyło na nagrody niecałe 150 tys. zł, a większość pozostałych gmin zmieściła się w kwocie 100 tys. zł. Choć w Kleczewie nagrodzono liczną grupę pracowników, w niektórych gminach liczba nagrodzonych była jeszcze większa (np. Ślesin – 59 osób, Stare Miasto – 58), jednak kwoty przyznane nie dorównywały sumie wypłaconej w Kleczewie.

Nie tylko łączna suma nagród przyznanych w Kleczewie jest rekordowa na tle sąsiednich gmin, ale również ich wysokość jednostkowa znacznie przewyższa nagrody przyznane przez innych włodarzy. W żadnej z okolicznych gmin nie wypłacono tak wysokich nagród indywidualnych. Najwyższą nagrodę przyznaną przez burmistrza otrzymała sekretarz gminy, Dominika Socha – prawie 23,1 tys. zł. Kwoty przekraczające 20 tys. zł otrzymały również skarbnik Beata Kozikowska, główna księgowa Małgorzata Woźniak oraz dwoje innych pracowników, których dane są zanonimizowane, gdyż nie pełnią funkcji decyzyjnych. Jak informuje dziennikarz lm.pl, tylko w jednej gminie poza Kleczewem jednostkowe nagrody przekroczyły 10 tys. zł – była to gmina Kazimierz Biskupi.

Nagrody przyznane pracownikom Urzędu Gminy i Miasta w Kleczewie w okresie styczeń – lipiec 2024 r.

Pozostali pracownicy urzędu, którzy otrzymali nagrody, a których dane są zanonimizowane, gdyż nie pełnią funkcji publicznych.

Pracownik 1 – 9,5 tys. zł
Pracownik 2 – 11 tys. zł
Pracownik 3 – 11 tys. zł
Pracownik 4 – 8,9 tys. zł
Pracownik 5 – 9,1 tys. zł
Pracownik 6 – 8,1 tys. zł
Pracownik 7 – 5,7 tys. zł
Pracownik 8 – 11,6 tys. zł
Pracownik 9 – 13 tys. zł
Pracownik 10 – 9,6 tys. zł
Pracownik 11 – 11,2 tys. zł
Pracownik 12 – 10,2 tys. zł
Pracownik 13 – 14,3 tys. zł
Pracownik 14 – 11,1 tys. zł
Pracownik 15 – 10,9 tys. zł
Pracownik 16 – 12,4 tys. zł
Pracownik 17 – 13 tys. zł
Pracownik 18 – 19,3 tys. zł
Pracownik 19 – 9,5 tys. zł
Pracownik 20 – 13 tys. zł
Pracownik 21 – 16,2 tys. zł
Pracownik 22 – 2,3 tys. zł
Pracownik 23 – 295 zł
Pracownik 24 – 8,8 tys. zł
Pracownik 25 – 13,9 tys. zł
Pracownik 26 – 20,4 tys. zł
Pracownik 27 –  12,1 tys. zł
Pracownik 28 – 9 tys. zł
Pracownik 29 – 12,8 tys. zł
Pracownik 30 – 9,2 tys. zł
Pracownik 31 – 8,9 tys. zł
Pracownik 32 – 8,8 tys. zł
Pracownik 33 – 9,2 tys. zł
Pracownik 34 – 10,9 tys. zł
Pracownik 35 – 11 tys. zł
Pracownik 36 – 20,1 tys. zł
Pracownik 37 – 12,6 tys. zł
Pracownik 38 – 1,5 tys. zł
Pracownik 39 – 12,9 tys. zł
Pracownik 40 – 13,5 tys. zł
Pracownik 41 – 9,2 tys. zł
Pracownik 42 – 11,4 tys. zł

Burmistrz Mariusz Musiałowski wyjaśnił portalowi lm.pl, skąd wynika tak wysoka kwota nagród w urzędzie gminy Kleczew. Jego zdaniem, nagrody w tej gminie od zawsze stanowiły istotny element wynagrodzenia pracowników. W latach 2016-2017, kiedy burmistrzem był Marek Wesołowski, ich łączna suma wynosiła około 450-480 tys. zł. – Postanowiłem nie zmieniać tego modelu, chociaż do 2023 roku pula przeznaczona na nagrody była zamrożona – mimo inflacji, każdego roku utrzymywała się na podobnym poziomie – tłumaczy burmistrz. 

Mariusz Musiałowski uważa, że przyznawanie nagród daje większą elastyczność niż stałe wyższe pensje, ponieważ w przypadku trudności finansowych można je po prostu wstrzymać. Burmistrz stwierdził, że nagrody lepiej motywują pracowników do działania, a ich wysiłki przyczyniają się do nadwyżek w budżecie gminy.

Mieszkańcy mogą się zastanawiać, czy urzędnicy w Kleczewie pracują lepiej i wydajniej niż w innych gminach. A może ustawodawca nałożył na gminę Kleczew dodatkowe obowiązki, które uzasadniają tak wysokie nagrody dla urzędników? Czy kierownicy, sekretarz oraz skarbnik w Kleczewie wykonują inne zadania niż ich odpowiednicy w sąsiednich gminach? Na żadne z tych pytań nie możemy udzielić jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ decyzja o wysokości nagród należy do kompetencji burmistrza, który przyznaje je według własnego uznania.

Co sprawiło, że burmistrz dopiero w tym roku zdecydował się na „odmrożenie” nagród, i czy ich tak znaczny wzrost mógł mieć związek z wyborami samorządowymi? Tego nie wiadomo, ale faktem pozostaje, że w poprzednim roku suma przeznaczona na nagrody była zdecydowanie niższa i wyniosła 464,5 tys. zł. Burmistrz Mariusz Musiałowski przyznał, że w tym roku łączna kwota nagród wzrośnie maksymalnie do 630 tys. zł. Nie zapadły jeszcze decyzje dotyczące przyszłych lat. 

źródło: lm.pl

Chcesz być na bieżąco? Śledź nas w Google News. kliknij w link i zaznacz gwiazdkę z etykietą „Obserwuj”.